16 kwietnia 2011
mordercy
wśród nich tacy
których podejrzana aparycja
nie budzi wątpliwości
jakby krzyczeli z daleka
strzeż się
na przykład
ciemiernik cuchnący
Helleborus foetidus
otoczka paszczy dzwonków
jak po uczcie ludożerców
spływa świeżą krwią
a lulek czarny
Hyoscyamus niger
ta odpychająca lepkość
odrażająca woń
przypominająca
apokaliptyczną zemstę
wszystkich żywiołów nad żywymi
upomina
brudzę nawet twoje myśli
w powidokach halucynacji
uprowadzam każdego w mrok
skąd już się nie wraca
podobnie pluskwica
Cimicifuga
ponieważ nie znam smakoszy pluskiew
jej zielony kwiatostan
nigdy nie znajdzie się
w imieninowym bukiecie
a zielone oddziały SS
na czele ze szczwołem plamistym
Conium maculatum
o mysim odorze
tojady
wszystkie rasy Aconitum
oficerowie łąk od spraw ostatecznych
kończących definitywnie wszystkie kwestie filozoficzne
i egzystencjalne w trybie przyspieszonym
wraz ze swoimi pomocnikami
trędownikami
Skrophularia nodosa scopoli umbrosa
z sierżantem od spraw jednakowo nikczemnych
co podstępnych
wężymordem
o pseudonimie Skorzonella humilis
warto wspomnieć o szwadronach śmierci
wilczomleczach
z gatunku Euphorbia
nie ukrywających zamiarów
a niosących zagładę
jako sposób na wolność
i szczęśliwość wieczną
ale przecież są jeszcze mordercy
których fizjonomia może zmylić
taki zawilec gajowy
o niewinnej buzi aniołka
Anemone nemorosa
wie jak trudno mu się oprzeć
ale nikt nie wie
że jego dotyk unicestwia
rozkosz obcowania kończy się
rozpadem tkanki
drgawkami
kto nie sięgnie po promieniste złoto jaskrów
z rodziny Ranunculus
każda chciwość gubi
bo to złoto parzy jak złoto rudbeki
złotokapu kaczeńca
bogactwo zawsze idzie ze stratą
strata z zatraceniem
cóż wiemy zatem o mordercach
niewiele że są
mordercy wiedzą więcej
czekają na okazję