28 sierpnia 2011
Odwieczne pragnienie zmiany stanu skupienia
Nie, nie pomożesz temu rysunkowi stać się lepszym- wyrzuć go, porwij na strzępy, on i tak nic nie znaczy, to moja mazanina po kartce, porwij ją na strzępy, na ochłapy! Zmień mu stan skupienia, stan duszy, przejrzyj, a zobaczysz ten rysunek w nowych barwach zobaczysz jego nową esencję, świeży, ożywczy płomień, teksturę, wizję, fonię, kryształ, musisz tylko zdrapać pierwszą, najgłupszą warstwę, a zobaczysz jak ten bohomaz staje się poematem, pragnieniem, szkłem, wierszem, pozbądź sie, podrzyj!!