23 kwietnia 2013
Monster boy
życionaśladownictwo
Z cyklu Kwadratura szyi
rozdaję dniom nagrody Darwina, śmierć w stroju błazna
kłębi się, podskórny, piąty rozbiór mnie
na atomy, na wodę i jad
zakładam matowe klapki na oczy
iluzjonista-puls znów stworzył mnie z konfetti
zlepiał długie dnie zielonkawym klejem
aż powstałem, mdły i wolny od poglądów
dla przechodniów - wizytówki z cierni, brunatny szkielet
parzę w palce i przełyki, gryzę po pierwszym kieliszku
ledwie odrosłem od ziemi, myśl- kikut
przebieram się w kolorowe proporce, szmatki z orzełkiem
na barykady- półpłynne ciało! (wina jak na lekarstwo!)
za trzy pięćdziesiąt założę co zechcesz
krzyżyk na rzemyku, koszulkę z czegewarą
z młotkiem, sierpem i pacyfą
rytuał blaknięcia, znów wabię się szał
śmierć ma twarz mojego nauczyciela z podstawówki
nieudolnie literka po literce
sylabizuję
nekrolog napisany sprejem na złamanej lufie
2010