23 lipca 2017
Rozkradnę
jedno z cięższych więzień w regionie
przygodni intelektualiści, mądrzy od niechcenia
zasiedlają stumetrowe cele
wielokrotna ekspozycja: każdy patrzy na siebie
na drugie i trzecie odbicie
(pozostałe pięć - wmurowano w ściany
nie ma szans, by uciekły)
a ja, prostaczek z zaostrzonym piórem w ręku
idę śpiewając hymn bez słów
mijam spękane mury
do pełni wolności brakuje tylko
popełnionego przestępstwa
może być niepoważne
wtedy twarz mi zszarzeje, będzie jak głaz
i stoczę się w przepaść
dolinę pełną kwiatów
przyjdzie dzień, że znajdziesz mnie
leżącego
może dostanę rozgrzeszenie