15 czerwca 2010
Koszmar
Późna pora, wszyscy śpią
Wszyscy poza mną
Bo gdy tylko zamknę oczy
Czuje jak ktoś cicho kroczy
To śmierć! na pewno! tak!
Czy to koniec? czy to jest znak?
Proszę demonie odejdź precz
Odejdź daleko i mnie nie męcz
Nie zabieraj mej duszy i ciała mego
Nie chce iść do królestwa Twego
Tam trafiają ludzie bardzo źli
Prawda? wierzysz mi?
Jak to wytłumaczyć? jakim gestem?
Złym człowiekiem ja nie jestem
Wiec idź tam gdzie pełno ludzi Twego kroju
A mnie samotnego zostaw już w spokoju.