25 października 2010
Był raj
Był maj, duszy raj.
Serce rozradowane.
Nie mówiłem daj,
dawałem sam...ale....
Kres i wokół ciemność.
Sarce zapłakane, łzy.
Zostawisz, jestem pewny.
i rok będzie zimą, bierność.
Pragnę śmierci tego bólu,
tych kłamstw moich i prawd.
Nie lękam się śmierci tylko bólu.
Chcę odejść bym spokuj światu dał.