26 listopada 2010
Burza w mózgu
Niespokojny dzień...jak burza
gromy strzelają,
głowę rozwalają.
Pełnia niepowagi,
dusza, człowiek nagi,
gdy jest pełen zła,
zupełnie się odkrywa.
Oby nie za późno wstał,
oby jeszcze w dobru został,
jak nie to nie odrodzi się,
mimo, że po burzy,
tęcza jest na niebie,
słońce znów powstaje
lecz człowiek nie zawsze,
cały zostaje.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade