21 grudnia 2010
Dureń i idiota
Jak nic nie warty śmieć
gdzieś w koszu, w głebi worków.
Leżę tak całe życie, chcieć nie chcieć
muszę przełykać gorycz ostrych słów.
Brak perspektyw z własnej winy,
przypomina mi błędy w każdej chwili,
nic nie znaczący, nic nie miejący,
dureń, idiota, biedak, tak wciąż słyszący.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade