14 kwietnia 2012
na chwilę jedynie
świadoma przekory od zawsze do dzisiaj
poznałam wyjątek od pewnej reguły
stojący za drzwiami los znowu skorzystał
codzienność zaś chciała na wszystko znieczulić
dostało się biednej - stanęła w pół drogi
do celu tak blisko gdy leżysz i czekasz
bo kopnąć najprościej nie słyszeć jak prosisz
a w lustrze jak zwykle nie widać człowieka
lecz co z tym wyjątkiem - zapyta czytelnik
reguła podkreśla że brak od niej odstępstw
lecz autor z rozmysłem tu sedna nie zgłębi
choć ścieżki zawiłe bywają też proste
wyjątkiem zostaje na chwilę jedynie
spojrzenie przypadkiem dojrzane w kałuży
choć ten co je rzucił - w nim iskier nie winien
śladowi wyłącznie co starcza by wzruszyć