28 czerwca 2013
O tej porze
lipiec z noskami lipy pachnie miodem
kłosy już ciężkie od ziaren
a słoneczniki złociste jak słońca
sady nabrzmiałe owocem
z drzew spadają pobladłe papierówki
otulone aksamitem morele
są takie słodkie
niebo całe w sińcach chmur
i wiatr taki łagodny
świat się powtarza
latem tylko czasem pękają tęcze