3 sierpnia 2013
W letnie popołudnie
tuż obok słoneczników z brzęczeniem
pszczół
wiśnie o barwie twoich ust
lato kołysze tak żarliwie
za tonem ton
na płocie kot leniwie stawia łapy
a rudy zachód słońca rozkłada długie cienie
to w nich jaszczurka
czerwona róża i na łańcuchu pies
poniżej jawy
furkotem skrzydeł motyl gra
pachnie maciejka
rozleniwiona miarowa cisza
ustaje dzień