7 listopada 2010
drzwi
wydeptana ścieżka koleiną
zdarte kostki na palcach
ranne bandaże
na klamce uczepiona nadzieja
nasłuchuje skrzypienia zawiasów
judaszem czasem sączy się światło
i szurają kapcie
na niepewnych krokach
czasem słychać ciężki oddech zapadki
i westchnienie gdy wraca na miejsce
a pomiędzy
czas płynie
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade