Marek Gajowniczek, 27 kwietnia 2018
Dadzą wszystko prócz pieniędzy,
przez to wpędzą nas do nędzy.
Sami na nie mają chętkę.
Na bezrybiu dadzą wędkę?
Giętką? Z włókna węglowego.
Dobra wedka dla chorego.
Za haczyk już trzeba płacić!
Haczyki mają bogaci
i to oni, koniec - końcem
otrzymają te pieniądze.
Metoda jest w Unii znana.
Biedak finansuje pana,
póki żyje - we dnie, w nocy.
Z czego? Właśnie z tej pomocy!
Marek Gajowniczek, 27 kwietnia 2018
Nie tak łatwo się wygrywa,
jeśli nutka jest fałszywa
gdy już wiedzą małe dzieci,
że się wyżej nie poleci,
gdy ocena, nawet z plusem
wydaję się pod przymusem.
Przegrać można z samym sobą,
gdy ulega się sposobom
agresywnej propagandy,
jaka nie ma zasad żadnych -
płomiennej jak w lesie róża,
bo po ciszy też jest burza.
Widać wówczas wiatrołomy
i dorobek jest zniszczony,
a na pomoc nie ma kasy.
Ludzie zamiast iść na nasyp,
strajkują lub sejm blokują.
Co? Czym pachnie? Dobrze czują.
Tylko prawda i rozmowa,
nowi ludzie - nowe słowa,
bez tajemnic i kręcenia -
bez żadnego zastrzeżenia
i odrobina pokory
mogą zmienić nam wybory,
a nie kroki w tył i w przód!
Na powagę czeka lud.
Na spojrzenia w jego stronę!
Nie na skrzydła opuszczone.
Marek Gajowniczek, 27 kwietnia 2018
Gdy czekamy uzdrowienia,
aptekarskie obliczenia
nie gwarantują poprawy.
Za to podejście do sprawy
i właściwe nastawienie -
skutecznie wspiera leczenie,
ale partyjni stratedzy
nie mają chyba tej wiedzy.
Świat się nieustannie zmienia.
Aptekarskie wyliczenia
i sama ilość słoików,
nie poprawią nam wyników,
ale komórki pierwotne
mają znaczenie istotne.
Tylko kto skorzysta z tego?
Nie ma dostępu szerszego.
Optymizm umie odmłodzić,
a obawa tylko szkodzi.
Zamiast doświadczeń starego,
czas postawić na młodego.
pokazać, że w korporacjach
też istnieją - demokracja,
transplantacje i krwi banki.
Niech pracują młode tkanki!
Publikują w mediach listy:
Gdzie brakuje specjalisty
z grona bardzo nielicznego.
Wybierz mniej doświadczonego,
dając mu i sobie szansę.
Dobro zwykle jest awansem.
Zło jest zawsze degradacją.
Reklama złą inspiracją.
Spoty nie są dziś najszczersze.
Włącz komputer! Czytaj wiersze,
takie, co mówią do rzeczy.
Najważniejsze: Kto nas leczy
i tłumaczy wszystkie zmiany?
Człowiek mądry, oczytany,
szybko rozpozna oznaki.
Twój jest wybór! Będzie Ja..aki?
Marek Gajowniczek, 26 kwietnia 2018
Trzeba przewietrzyć urzędy,
bo nioski z chowów klatkowych
zbyt zapaskudziły grzędy.
Potrzebny jest wybieg nowy!
To, co już się zasiedziało
i dawno straciło pióra,
świata całkiem nie widziało
i przez lata tkwiło w dziurach.
Wypasione jest za bardzo.
Na własnym guanie siedzi.
Spekulanci nie pogardzą.
Na przykład obaj sąsiedzi.
Słyszeliśmy " Ale jaja!",
lecz dla nas był zysk groszowy.
Jeśli klatki lubi zgraja -
wybór kratek jest gotowy!
Nawet gdy stanieje tuszka
w trudnych przedwyborczych czasach,
urośnie zielononóżka -
stara, dobra, polska rasa!
Marek Gajowniczek, 26 kwietnia 2018
Muszę się poddać orzecznictwu
ponosząc kosztowne opłaty
i dać rozsądzić wydawnictwu,
czy mam być biedny lub bogaty.
A znawcy - nie zawsze łaskawcy.
Jest specyficzne środowisko,
które choć rolę gra wybawcy -
nakaże ci odłączyć wszystko!
Zablokują ci wszelkie loty
i sam odetchnąć będziesz musiał.
Namnożą się tylko kłopoty,
więc się nie unoś. Czas byś usiadł.
Jeżeli osądom nie wierzysz
i żadasz jakiś praw człowieka,
to ciesz się, że jeszcze nie leżysz.
Na sprawiedliwość nie narzekaj!
Chronimy wszystko, co napiszesz,
by nikt się o tym nie dowiedział!
I nie protestuj! Polub ciszę
i nie mów, żeś o tym nie wiedział!
Sam ograniczeń określ sposób -
bo naruszasz regulaminy!
Jeżeli nie chcesz zabrać głosu,
Facebooka tobie wyłączymy!
Ewentualność dla Evansa
nie wchodzi w ogóle w rachubę.
Myślałeś, że jest jakaś szansa?
Wchodząc tu porzuć wszelką próbę!
Marek Gajowniczek, 25 kwietnia 2018
Biadolenia... biadolenia,
bez żadnego zezwolenia
i poza Centrum Dialogu.
A co na to powie ogół?
Ogół miał wykrzyknąć - Hurra!
Urosła pieniędzy góra,
lecz ją żydom oddać trzeba
i poczekać musi biedak.
Biadolenie z każdej strony.
Jest majątek niezwrócony.
Ameryka oddać każe.
A kto tu jest gospodarzem?
Bieda jeszcze dobrze widzi.
Nasi? Czy nie nasi żydzi?
Byli nasi, ale nie są.
Zostaniemy z pustą kiesą!
Kryzys był przepowiadany!
Gdy część kasy zatrzymamy,
mając tylko chleb powszedni -
Przetrzymamy... jak poprzedni!
Potem dobrze wybierzemy,
wiedząc lepiej, czego chcemy,
mając norweski gazociąg
i schowany Złoty Pociąg.
Marek Gajowniczek, 25 kwietnia 2018
Rząd wykazał szczególną troskę
O to sumienie pożydowskie,
Jakie w Polakach pozostało.
Zrobiono w tej sprawie niemało -
Się budowało... oddawało...
I nawet ktoś nam rząd wymieniał,
Żeby mógł dotrzeć do sumienia!
A dyplomacja nam dowodzi :
Ważne jest z której strony wchodzisz,
Gdy nad problemem się pochylasz
I gdzie masz oczy? Starczy chwila
I już jest problem w tyle wizji.
Może w tym nie ma hipokryzji,
W potrzebie georealizmu
I nie ma antysemityzmu.
Jest nowe prawo i ustawa.
Szerokie lobby - wąska ława
I są potknięcia w polityce.
Czyje są w końcu kamienice
Z których już wymieciono ludzi?
Rząd miał ostudzić - nie ostudził!
Za to powtórzył za Tuwimem -
Kto z kim się spotykał pod kinem?
Kto chce, niech nazwie to sukcesem,
Lecz czyim było interesem
Nieustanne nas naginanie,
Gdy życie u nas takie tanie,
A takie drogie są roszczenia?
Jeśli swojego nie doceniasz
I słyszysz, że to nacjonalizm -
Ludzie się z wielkich stają mali.
Powstaje problem mniejszych braci.
Bogacz odbierze. Nie chce płacić,
Chociaż się chwali, że ma z czego.
Lepsze jest gorsze od dobrego!
Wiedzą to, ci - na łez padole,
Kto? Komu? Oka nie wykole...
I gdyby, chciałby... w dobrej wierze...
Usłyszy: Pani to zabierze!!!
Marek Gajowniczek, 24 kwietnia 2018
Kto rad nie słucha i nie docenia,
może się zdziwić... Szybko się zmienia.
Bywa, że ekspert - spec od rządzenia,
jest zaskoczony... szybko się zmienia.
Na nic sondaży wieczne śledzenia.
Małe potknięcie... szybko się zmienia.
Są kampanijne kontruderzenia.
Zwycięstwo w odwrót szybko się zmienia.
Przez propagandy wieczne ględzenia,
próg odporności szybko się zmienia.
Wolno się tylko zmieniają góry,
bo są upartej, twardej natury.
Kropla satyry też drąży skałę
i nic nie bywa wiecznie wspaniałe,
ale rodacy - "Nie gaście Ducha!"
Dobrze jest Ducha czasem posłuchać,
lecz gdy się forsy liczy palety,
klapki na oczu wchodzą, niestety.
Propagandzista w sezam wpatrzony
spadnie z wierzchołka swojej ambony,
lub się powtórzy w niełatwych czasach,
znana przypadłość króla Midasa.
I złoty piasek piramid w Gizie
głodu nie zmieni, gdy nie ugryziesz!
Chyba niezbędny jest lepszy fach tu,
niż zgrany system dziadka z Werhmachtu!
Marek Gajowniczek, 24 kwietnia 2018
Kłóciło się kłamstwo z biedą,
po czym wyszło za potrzebą
i powróciło z papierem.
Chciało nadzwyczajną sferę
obarczyć bogactwa winą...
i powstało z tego kino.
Kładło ustęp po ustępie,
brzydko mrużąc oczy sępie
nad kolejną zapomogą,
mówiąc, że chcą, a nie mogą
i że nie ma w tym pogardy.
Na "dostepność" są miliardy!
Jest propagandy hasłowość,
ale wciąż nie pada słowo
podpierane twardym groszem.
Jest - przepraszam. Nie ma - proszę!
Upada medialny mit.
Odsłoniła bieda wstyd.
I przed zmianą i po zmianie
trwa obietnic przetwarzanie:
“Słodkie słówka włóż do gęby
i w uśmiechu wyszczerz zęby.
Potem tyłek się wypina...
i gotowa legumina!”
Marek Gajowniczek, 24 kwietnia 2018
Wiele lat minęło nam na ustalaniach -
Kto jest od dawania, a kto jest od brania?
Ustalenia chcieli już Michnik z Rywinem.
Nadal nas to dzieli, a znamy przyczynę.
Rozdzielenie wizyt ma znaczenie w sporze...
A gdzie dwóch się kłóci - tam trzeci... pomoże!
Przysłów nie pamięta Europy król.
Czas prawdę zapętał i zamiana ról.
Trudno jest zeznawać mając z tyłu szpicę.
Poci się w roszczeniach Kongres w Ameryce.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.