Marek Gajowniczek, 29 września 2015
Trochę wyborczej partyzantki:
Na kogo zagłosują młodzi?
Gdy stare partie stają w szranki,
ci młodzi mogą im zaszkodzić.
Nie każdy uwielbia prezesa.
Nie każdy lubi starą Unię.
Niespodziewany młodych desant
nie musi skończyć się potulnie.
Nie wszyscy lubią garnitury,
a za to lubią się sprzeciwiać
i mają swoje subkultury
i dosyć trudno ich wykiwać.
Pójdą ci - niegrzeczni.
Innym przykład daj!
Z nimi podopieczni.
To jest wolny kraj!
Jaki będzie wynik?
Trudno dziś przesądzić.
Nawet pewniak - cynik
może sam nie rządzić.
Był już Stan Tymiński.
Był już Palikot.
Spec sondaży świńskich
trafiał kulą w płot.
"Myślał indyk.." bardzo znana
jest taka dewiza.
Niech pan lepiej, proszę pana
spojrzy na Kukiza!
Marek Gajowniczek, 28 września 2015
Pełzają, plączą się, wiją. Tu pokażą. Tam ukryją.
Kontrolują, co się wyda. To nie wojna. To hybryda!
Dziwny jest przekaz publiczny oraz kontekst polityczny.
Nie mają też żadnych planów sztaby z Rosji i ze Stanów.
Wchodzą w to siły następne. Wszystkie tajne i pokrętne.
Są już czołgi i lotniska. Chwila konfrontacji bliska.
Jest metoda w tym szaleństwie. Wojny, tak zwane: "w zastępstwie",
wypłoszyły milion ludzi. ONZ obawy studzi.
Europa jest spokojna. To nie jest prawdziwa wojna.
Zda się nawet wirtualna, nierealna i lokalna,
a że przy niej się skupiły największe na świecie siły,
jest tylko dziełem przypadku, bo wiadomo - na ostatku,
pogada Putin z Obamą i nam powiedzą to samo:
Obie strony chcą pokoju, równowagi i rozwoju.
Sięgną więc do nowych bodźców... a wy - przyjmijcie uchodźców!
U nas - posunięcia zręczne: Gdy zagrożenia zewnętrzne -
ludzi łatwiej skupić w domu. Historię wypacza komuch!
Wraca rząd na pierwsze strony, bardzo zaniepokojony.
Uchodźcy - na drugi plan! Propaganda rusza w tan.
Z Ameryką? Czy za Niemcem? Mieć Putina za rozjemcę,
jak to czyni Berlusconi? Sensacja sensację goni
w polityczną kołomyję. Kręci się, ślizga i wije.
Każde wsparcie dziś się przyda. Wojny nie ma! Jest hybryda.
Marek Gajowniczek, 28 września 2015
Jeszcze wciąż ma nadzieję
nieudolna ta klasa.
Jeszcze ma przywileje.
Jeszcze tryumf ogłasza.
Jeszcze poparcia żąda.
Widzi władzy przestrzenie.
Jeszcze żaden ją sondaż
nie sprowadził na ziemię.
Jeszcze jest pewna siebie
i wciąż ludzi ma za nic.
Może wie, albo nie wie -
że się zbliża do granic
fala, która świat zmienia
i przewróci tu rządy.
Będzie się rozprzestrzeniać
i pozmienia poglądy
i przyciągnie za sobą
wielki ogon komety.
Wielu ważnym osobom
chleb zabierze, niestety.
Perspektywą planety
ludziom oczy otworzy,
a dawne gabinety
oraz partie rozłoży.
Zamiast unii lokalnych,
stworzy system światowy.
Lepszy, albo fatalny,
ale na pewno nowy.
Nieudolnej elity
nikt się o nic nie pytał.
Skromna wiedza tej świty
jest deskami zabita.
Ten nią zawsze sterował,
kto za długie ma ręce
i nam prawdę pochował
przy willi w Magdalence.
Ktoś, kto dawał rękojmię,
ale ta się skończyła.
Świat rozmyśla o wojnie.
Ludzi ciągnie tu siła.
* * *
Twarz już lśni wielka
superksiężyca,
a ludność wszelka
ma się zachwycać,
kiedy na tarczę
spadnie zaćmienie
i gospodarcze
będzie trzęsienie
i pomieszają się nam języki
od tej kampanii i polityki.
Marek Gajowniczek, 27 września 2015
Szukają min na nasypie
nowoczesne grupy.
Wojewoda w raport łypie:
Są tylko psie kupy!
Sprawa musi być badana
bardziej szczegółowo.
Tajemnica przysypana
czeka wciąż na słowo.
Procedura! Tak być musi!
Brzydkie słowo - "wciąż?"
Komnata błyszczy na Rusi.
Psie kupy ma Książ.
Chorągiewki są czerwone.
Ktoś coś pewnie skradł.
W jedną, albo w drugą stronę
obraca je wiatr.
Marek Gajowniczek, 27 września 2015
Święta Klaro Ludwiko módl się za nami!
Dziś Żołnierze Wyklęci godnie są pochowani,
a Warszawski Maraton ulicami biegnie.
Nowa mapa uchodźców!!! Wszystko przy niej blednie.
Sesja jest ONZ-tu. Przemówienie papieża.
Dokąd to wszystko idzie? Dokąd świat teraz zmierza?
A pan prezes zagrzewa: To ostatnia już prosta!
Piękny wrzesień za oknem. Tylko wybór pozostał.
Starych grzybów nie będzie. W lesie są tylko młode.
Polska ma Złotą Jesień i słoneczną pogodę.
Jeszcze złocić się nie chce. Jeszcze wciąż jest zielona.
Człowiek wie, co wybierać. Nikt go już nie przekona.
Spektakl na Woronicza dziś posępne ma miny.
Jesień ich nie zachwyca. Myślą: Co uczynimy?
Obcy pchają się wszędzie. Jest prawdziwków niemało.
Starych grzybów nie będzie, a jednak wysypało!
Marek Gajowniczek, 26 września 2015
Już posłowie przeciw mowie
ustawę szykują.
Mowa musi spocząć w grobie.
Mowę zalutują.
Senatorzy są już skorzy
mowę ograniczyć.
Chociaż to jest dopust boży,
prawem go oćwiczyć!
Co tam drzemie w głowie premier?
Rząd nie wyda glejtów!
Wprowadzą ograniczenie
w internecie hejtu!
Zachęcali, wprowadzali
specjalne ekipy,
żeby każdy ich przeciwnik
słowem był obity.
Teraz kiedy od kopniaków
już im spuchła dupa.
Krzyczą głośno: Dość ataków!
Nie kopie się trupa!
Coraz głośniej o zakazie
telewizja trąbi,
a różnica tkwi wyrazie:
To nie trup , lecz ZOMBIE!
Marek Gajowniczek, 26 września 2015
Motto: ""Dobrze podłożona świnia, jest największym przyjacielem człowieka!"
(Edward Dziewoński -Dudek)
Myślą sztaby -
aby... aby...
Rozważają też Araby:
Czy w tej Polsce pożyć da się?
O tym już nie piszą w prasie
i nie mówi telewizja.
Wszechobecna hipokryzja
skutecznie zniechęca biedę.
Ta, pod Niemcem, albo Szwedem
wolałaby dom zakładać.
U nas zimno, jesień, pada.
Nie to, co na wyspie greckiej,
lub przy rodzinie niemieckiej.
Zimą - dzwoneczki - dzyń... dzyń.
Afrykański pomór świń
zagraża poważnie dzikom.
Zaścianek. Pomocy znikąd.
Wirusy jakieś przywiało.
Komu by się do nas chciało?
Tutaj nawet nie wykopią,
by coś zyskać, czegoś dopiąć,
bo mogą być jeszcze miny.
Kpiny! Kpiny! Kpiny! Kpiny!
Wszystko to jest nasza wina.
Taki kraj i taka gmina.
Na garnuszku Unii trwa.
Jeszcze jakoś żyć się da,
ale bez wielkiej nadziei.
Myślą o tym z Erytrei,
z Syrii i Bliskiego Wschodu.
Jest tyle innych narodów
w których żyją im podobni.
U nas będą niewygodni
i tylko ta Kopacz Ewa
twierdzi, że ich tu potrzeba
i że na to wszystko ma,
a sama va bank już gra.
Obiecuje Syrię drugą,
lecz na szczęście... już niedługo...
Marek Gajowniczek, 26 września 2015
Dano do zrozumienia:
Były tajne więzienia,
PGR-y i liczne tuczarnie.
Tu się niewiele zmienia.
Klewki ślą zaproszenia.
Kto to wszystko właściwie ogarnie?
Ktoś w tym miał interesy.
Jeszcze trwają procesy,
a pensjonat jest szykowany.
Miejsca niekomfortowe.
Wkrótce przyjedzie nowe.
Funkcjonuje lotnisko Szymany.
Rząd tu działa pokrętnie.
Nie pytano, czy chętnie
nieszczęśnicy tu do nas przylecą.
To już nie są przelewki!
Wiele gmin jest jak Klewki,
a i w Klewkach pomieszczenia klecą.
Marek Gajowniczek, 26 września 2015
Przechodźże miesiączku,
Skoro masz przechodzić.
Wiedzą już na Śląsku,
Kto górników zwodzi.
Przemijaj szybciutko,
Skoro masz przemijać.
Radość trwała krótko.
Nie daj nas dobijać!
Kłamali kopacze.
Unia chce inaczej.
Gdy miniesz miesiączku,
Ktoś tutaj zapłacze.
Krętactwo i bajdy
Wyrzucim na hałdy.
Przemijaj miesiączku.
Naród tutaj twardy!
Marek Gajowniczek, 25 września 2015
Płynie rzeką tu BABYLON.
Z przeróżnych stron.
Na niebie dron.
A kanclerz Merkel woła!
Rasistowski pobrzmiewa ton.
Ten BABYLON
Unijny Don
rozdzielić zdoła.
Zamknął usta przeciwnych gron.
Rwie BABYLON.
Do Niemiec won!
Nakazu nie odwoła!
Zaleje nas ten BABYLON!
Uderzył dzwon!
Był telefon:
"Platforma jest wesoła!"
Płynie rzeką tu BABYLON.
Chce licznych żon!
Zło zbiera plon...
a Polska goła?
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.