Marek Gajowniczek, 2 września 2021
Wyjątkowy to incydent.
Wyjątkowy Stan
ma podpisać Pan Prezydent.
Zna hybrydy plan.
.
Szarpią nerwy nam manewry,
a "Zapad" się zapadł.
Prowokuje nas bez przerwy
hybrydowy napad.
.
Odporność w Narodzie szczepią
obietnicą zmian.
Propagandą klepią, trzepią.
W mediach - taraban.
.
Mówił ojciec do swej Basi
cicho płacząc pono.
O sukcesie mówią nasi.
Czy nie przesadzono?
Marek Gajowniczek, 1 września 2021
Powstało w Puszczy Białowieszczańskiej
obozowisko cygańskie
w którym się różna narodowa
grupa trzeciego świata chowa
w naszych namiotach z Legionowa.
.
Chłodnym wieczorkiem
ktoś z ciężkim workiem
donosi im ciepłą strawę.
Palą machorkę.
Z dobrym humorkiem
w jej dymie cierpią za sprawę.
.
A z każdej strony
skraj drzew zielonych
jest obstawiony kordonem.
Pilnują drony
by ktoś szalony
nie przebiegł na naszą stronę.
.
Ten szpic agresji
ma znamię bestii
i jest wojenną hybrydą!
Za świata końcem
już zjaw tysiące
jej szlakiem do Polski idą!!!
.
Idą i lecą.
W oczy nam świecą
nieszczęsnym wygnańców losem.
Żadnej zadymy
nie przepuścimy!
Mówimy stanowczym głosem!
.
Bronimy domu!
Przeszedł już pomór
i przeleciały wirusy.
Poprzez Przedmurze
gaz płynie w rurze.
Skarżą nas Czechy i Rusy.
.
A Białorusom
tamy zakusom
i szlaban drogę zamyka.
My, żadnej tamy
nie wycofamy...
bo Polska - nie Ameryka!!!
Marek Gajowniczek, 1 września 2021
Inna wojna - inna broń.
Inna okupacja.
Apokaliptyczny koń -
sprzedany na aukcjach.
.
Musiał też być czystej krwi,
stwierdzonej po testach.
Dawny wróg wciąż nam się śni.
Grozić nam nie przestał.
.
Dwu i pół metrowy płot
wyznacza granice.
Dawny świat w słoneczny splot
nadział się na szpicę.
.
Narazie to mała grupka
nieproszonych gości,
ale dokuczliwa próbka
naszej odporności.
.
Inna wojna - inna broń.
Inna prowokacja.
Cofnięta pomocna dłoń.
Najazd... nie migracja!
.
Echa Września
słychać w pieśniach
ulicznego grajka.
Kordon wokół się zacieśnia...
naprzeciw - przyczajka!!!
Marek Gajowniczek, 29 sierpnia 2021
Pieprzą bez sensu wierutne bzdury.
Skala nonsensu przerosła góry,
lecz społecznego nie ma wzburzenia.
Ludzie przywykli już do pieprzenia.
.
Na nic wzajemna zapiekła wściekłość.
Trudno na Ziemi utworzyć piekło,
gdzie obiecują rozkwitu cuda.
Bez monolitu nic się nie uda!
.
W jednych destrukcji rosną pragnienia.
Drudzy szukają wytłumaczenia,
że przez idiotyzm nie dadzą rady.
Straszą nas media widmem zagłady.
.
Przeżyliśmy już nie takie
stany Stanów i "o take".
Rząd chciał kraj w Japonię zmieniać.
Przeżyjemy i szczepienia!
Bój lewicy i prawicy
i kordonik na granicy.
Zdziwione opadną szczęki
Unii oraz Łukaszenki.
Marek Gajowniczek, 27 sierpnia 2021
Polski Ład grupką siadł
na samej granicy.
Uciekał szybko, lecz padł.
Siły swe przeliczył.
.
Wkrótce spokojnie siedzących
dopadła obława.
Temat w mediach jest gorący.
To poważna sprawa!
.
Agresywna relokacja!
Wojska strzegą granic.
Białoruska prowokacja!
Dyplomacja - na nic!
.
Rozciągnięto już zasieki.
Wyżej rośnie płot.
Bronią agenci bezpieki
policyjnych cnot.
.
Krótka mowa - ani słowa!
Nic na obcą nutę!
Zagryź język! Zęby schowaj!
Spiski wciąż są knute!!!
Marek Gajowniczek, 26 sierpnia 2021
Tych przyjmiemy, a tych nie!
Jednym damy wiarę.
Ktoś Bogu świeczkę palić chce
i diabłu ogarek?
.
Jedni więcej dla nas znaczą,
bo współpracowali,
Ci, co się bali - strachem tłumaczą,
za drutem zostali.
.
Niejasna wciąż trwa selekcja.
Dokumentów nie ma!
Jest sojuszników protekcja...
a może to ściema?
.
Żeby nam kłopot podrzucić.
Przełamać opory.
Zdestabilizować, skłócić
i skwitować... Sorry!
Marek Gajowniczek, 26 sierpnia 2021
Media stworzyły podziały:
"Legalni i Nielegały".
Niektórzy się przedostali,
a przed nami zasłaniali
leżącą przy szosie
i incydent cały.
.
Maluszki płakały.
Nic nie rozumiały
z nakazów i krzyku.
Trudno to pochwalić.
To jeszcze nie szariat!
Matkę do medyków...
a dzieci... na komisariat???
Marek Gajowniczek, 24 sierpnia 2021
Na wschodniej granicy
w pobliżu Kuźnicy
alarm trwa służb wszelkich!!!
.
Gromadzą się politycy.
Sprawdzają, skąd przemytnicy
zwożą konopielki?
.
Zlatują samolotami
z orientalnych krajów.
Przebiegają zakosami
granice do "raju".
.
Grupa strachu niespokojna
w konopiach się chowa.
Podobno to już jest wojna,
ale hybrydowa.
Marek Gajowniczek, 21 sierpnia 2021
Jeśli już się przepuściło,
trzeba miło lub niemiło
zachowywać przyzwoitość.
Ludzkim jest odruchem litość,
troska i wyrozumiałość.
Także godność, gdy się stało
i nie będzie dziury w niebie,
jeśli pomożesz w potrzebie,
a jeśli nie dopatrzyłeś -
nie naprawiaj nic na siłę,
choć ci nakazuje prawo.
Słabszemu okaż łaskawość!
Marek Gajowniczek, 21 sierpnia 2021
Nad tą tamą nie płacz bobrze...
i tak źle i tak niedobrze,
skoro jednak się przelało -
nie należy iść na całość.
.
Łatwo ci się podgryzało.
Stawiać tamy to za mało.
Trzeba je uszczelniać stale,
nim przyjdą kolejne fale.
.
Nim odpływu napór minie,
brzegi zmienią się w pustynię.
Gdy ostatnia olcha padła
dobiorą ci się do sadła!
.
Na nic łzy twe krokodyle.
Na ucieczkę były chwile,
a ktoś po kolejnej fali
i twój zrąb pewnie podpali.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.