28 grudnia 2020
I love you to the moon and back aka I hate`U
Poprzez kraty oczy trwoże,
na wietrze słowa trwonie.
Za silny by zagiąć przestrzeń.
Trzy błyski i lśnienia,
otwieraja usta swoje
w bezdechu kształtuja mnie.
Kraty zweżaja sie po troche
Już tak bardzo tu nie mówie.
Cztery palce zaginam
Jedno oko mróżę.
Tak wyraźnie błyszczą coraz mniej
w szczelinie tulą się.
Teraz już lepszy otwiera się świt
przeciera scieżkę czy oczu ich.
Zanika zów twa wizja tła
W garsci w potrzasku uśmiech unikam.