29 października 2011
29 października 2011, sobota ( wieśniacza szkoła interpretacji )
"czucie i wiara silniej mówią do mnie niż mędrca szkiełko i oko"AM
Zdawało się że nurt romantyczny w poezji dawno pogrzebany sczęzł pod butem reklam nowej pasty do zębów. Przekaz jasny i czytelny podany w przyjemnej formie zapełniający konsumentami sklepy wielkopowierzchniowe zastąpił mglistą sferę marzeń. Tym czasem powstaje momentalne dzieło o wymiarze jakże osobistym a przecież dotykającym kondycji całego społeczeństwa pozbawionego wrażliwości, wytresowanego do prostych czynności kupna - sprzedaży.
Już pierwszy wers "wyrwane kontekstu na tyłach wroga" przenosi nas do tematu walki. Trudnej, bezpardonowej, wykorzystującej siłę emocji nie słów. To ten nastrój niczym wstęp do manifestu komunistycznego "widmo krąży nad Europą" narastającego niezadowolenia zauważa autor.
"grzmią absurdalną ciszą" absurd polegający na chwilowym braku działania to cisza przed burzą. Wiadomo, że u drzwi stoją pioruny, wichry i zawierucha, tym czasem cisza wdziera się naprzekór zagrożeniu do uszu zaniepokojonych ludzi.
"zaprawione przydawki ... nie widzą nie słyszą" świat kolorowej ułudy zapasiony w prezesowskich fotelach nie widzi zagrożenia. Dodaje gratisy do gazetek, przymiotniki do produktów tkwiąc w korowodzie ułudy nieustannych zysków.
I oto ostatnia strofa: "skrwawiony zewłok wyrasta ... wbrew logice". Upokorzone nadwagą społeczeństwo wstaje z kolan, zrywa układ pasożytniczy właścicieli kolorowych pisemek. Nie chce statystować we wskaźnikach wzrostu.
"zimnych ogni zniczem" - bój to będzie ostatni. Na mogiłach starego świata nie zapłonie ogień pamięci. Wystrzeli w gwiazdy do lepszego świata. Świata praw kosmicznych, bez ziemskiego bagażu. Trygon to przecież także pozytywny aspekt planet, dający siłę i nadzieję na nowy lepszy świat.
Wiersz adresowany do ludzkiej wrażliwości jakby w lęku przed komsumpcyjnym światem. Do ludzi odrzucających dotychczasowy sposób pojmowania. Sprawia wrażenie niezrozumiałej papki. A jednak niepokój przebijający z dzieła już samą emocją może trafić do serc gorących, gdy umysły pogrąźone śpią w letargu śniąc korporacyjne sny.
;)))