7 marca 2018
erotyk narodowy z lokowaniem produktu
cała drżysz rozpalona a ja trwam nieugięcie
wyszeptując do ucha kolejne zaklęcie
sięgam dłonią głębiej po jeszcze i jeszcze
a za oknem skowronki dyskutują z deszczem
kocham patrzeć jak miękniesz - argumenty mam twarde
oh! …jak lubię gdy zębami przytrzymujesz wargę!
i do nieba wzrok wznosząc błagasz - nie przerywaj!
strużka potu niezłomna w dolne partie spływa
a nam serca biją w przyspieszonym rytmie
(ups…wylałem kawę ale to się wytnie)
ręką loczek niesforny odprowadzasz na stronę
staram się jeszcze zwolnić ale… wszystko stracone
gdy z rumieńcem witałaś ciąg wydarzeń wartki
ja …doszedłem przedwcześnie!… do ostatniej kartki
gdzieś pośrodku niedzieli opuszczeni i nadzy
i już bez…” porozumienia przeciw monowładzy..”
w absolutnej ciszy wzrok twój pyta – dlaczego?
nie kupiłeś po drodze czegoś znacznie grubszego
a ja sięgam po fajki i zasłaniając się świętem
rzucam bez przekonania -przecież…wszystko zamknięte