1 sierpnia 2011
1 sierpnia
wyrastamy z pnia ściętego
i wypalonego do wspomnień
pośród popiołów
w nadziei na powrót ptaków
każdy w swoim kierunku
z własną wizją korony
smagając się o kawałek
miejsca
zazdrośnie strzegąc
swojej garści zgliszczy
i tylko w czasie mgły
widać na powrót
rozłożysty dąb
i tylko w czasie burzy
wiatr przemyka
między palcami