8 listopada 2011
najsmutnieszy wiersz o jesieni
czerwień brązem zmącił
złoto w czerń zamieni
zieleń szronem strąci
dzień krótki przygasi
ledwie ciepłym słońcem
nasiąknięte pajęczyny
zwiąże koniec z końcem
przemarznięty pająk bez muchy
zajęczy grzejąc słuchy
zającom w kupce czarnych liści
śniącym wiosenne łąki - niechaj im się ziści