20 grudnia 2011
żal
miała go w windzie
w kuchni przed obiadem
w toalecie kawiarni
pieściła go palcami
w tramwaju i na poczcie
przypominała sobie
tamte święta
pierwszy dotyk
gładkość skóry
ostatni raz widziała go
w aptece
pamięta że wyciągała
z przegródki receptę
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade