Poezja

budleja


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 września 2012

prozaiczna tęsknota

 

poeci o niej kwieciście, a moja prozaiczna.
zaczyna rankiem, jak niewidzialny obłok
z samotną filiżanką obok w fotelu pustym

spod niedomkniętych powiek pragnie zobaczyć
uśmiech, poczuć usta, dotyk kochanych dłoni
i zza firanki jedyny ten raz ostatni,
chociażby jego cień wypatrzyć, wiedząc,
że odszedł tam, gdzie wszyscy, na zawsze.

spoconym wzrokiem popatrzy w oknie na innych
mężów powroty. szczęściary- pomyśli sobie
i szyba prozaicznie znów łzami moknie.

wsłucha się w odgłos ze schodów-
to obce, to nie jego kroki, obok do szafy
zajrzy po swój narkotyk, gdzie na wieszakach
wisi kochany jego zapach.

w koszule w garnitury głęboko twarz zanurzy
jego niedosyt zapachem odurzy zachłannie
na kilka chwil, nie dłużej, gdyż w nocy wilgoć
poduszki ją obudzi, a jutro znów, jak co dzień
od kawy zacznie prozaicznie.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1