27 listopada 2011
przewrotnie o brzydkich
brzydki niespotykanie brzydki z niego człowiek
brzydką ma twarz zmarszczoną w bruzdach starych
chytre spojrzenie śle spod opadniętych powiek
oraz spod czarnych brzydkich okularów
w grymasie twarzy charakteru jest brzydota
w ustach brzydkiego wnętrza jest odbicie
on brzydko grzebie w grobach poszukując złota
w żydowskich kościach spróchniałych w Treblince
wynalazł gdzieś pożółkłą brzydką fotografię
dolarem zaszły oczy zaczął gdybać
przewrotnie chytrze po żydowsku on potrafi
fortunkę stłuc na nieboszczykach Żydach
w stolicy tutaj na salonach ma kamratów
co popracują nad biznesem zgodnie
obarczą wstydem winą naiwnych Polaków
za hitlerowskie nie za swoje zbrodnie
ukryty dobrze koleś pod polskim nazwiskiem
wie doskonale jak tu można mącić
by dostać kasę trzeba wsadzić kij w mrowisko
a jak nie wyjdzie to sprzeda się książkę
muszę z problemem zwrócić się do czytelnika
niechaj orzeknie tak jak on to widzi
bo ja kiedy spotykam tak brzydkich Semitów
to antysemityzmu się nie wstydzę