6 lipca 2013
nie kupuj mi białych myszy
podaruj szczura żeby pomógł
odnaleźć wyjście z labiryntu
i drogę wskazał mi do domu
i tropy pośród wszystkich mitów
tych co natręctwem mącą obraz
który wydawał się tak jasny
że chętnie brałem go pod obcas
rozswawolonej wyobraźni
kiedy już będę pod balkonem
zobaczę twoje chłodne dłonie
takie kojące i niechcące
bo ja w gorączce
ja w gorączce