18 maja 2011
ocieram się o klatkę
szczekam 
 
w krtani więzną mi głoski 
nie w obronie własnej 
i nie w poczuciu zagrożenia 
po prostu mam na głośni 
wyrzut 
nowy twór sumienia 
dlatego w nocy chrapię 
 
czekam 
 
na znak pokoju 
z gałązką oliwną w klapie 
konkretnie w butonierce 
poddaję się przenośni 
róża czy goździk  
wszystko jedno 
czy wygniecione spodnie 
czy potargane serce 
z kwiatami znośniej 
też więdną 
 
będę ci psem i kotem 
żółwiem i tchórzofretką 
złotą rybką 
z szyszynką zlaną krwawym potem 
w niehodowlanym piekle 
 
bądź mi lolitką bądź kobietką 
bądź mi szybko 
ze wszystkich zwierząt świata zlep mnie 
 
szczekam
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade