Jarosław Jabrzemski, 16 czerwca 2011
noc
prężę grzbiet jak zwierzę
przedpole parku
jedzie kretyn na rowerze
z latarką
chciałbym bardzo
takim namiętnym być cyklistą
zaciemnić przeszłość i oświetlić przyszłość
dla jaja na twardo
Jarosław Jabrzemski, 15 czerwca 2011
pierwszy czerwienił się
spontanicznie
po łaskoczących źdźbłach
on nie chciał wzruszyć
ciszy
geometrii przekreślić
palcem wiercić
między pośladkami
a ona tak pragnęła
wejść w czerwoną przestrzeń
było wstydliwie
drugi opuchnięty
brudny sufit
obdrapane ściany
lepkie ręce
gładko
wchodzą w odbyt
on wykazuje zainteresowanie
nikłe
ona pod płaszczem
trzeci lekko
przysłonięty apaszką
rozciąga rozmowy
jak zmarszczki
oczka w dzierganym swetrze
pochłaniają żywioły
pożar potop
przy nich zostaje ziemia
i powietrze
Jarosław Jabrzemski, 15 czerwca 2011
Proszę pominąć niepotrzebne szczegóły
Pani Mnemos
terkocą łapki po terakocie
za to ozłoci
marską wątrobą drobią
nerką czyste futerko
i nie powie
że bez serca człowiek
wprowadza w trans
plant servant
in advance
leży na tarczy
i warczy
racja
nie straszny demon
gdzie demokracja
mnemos
Zasadą mnemotechniki jest związanie trudnych do zapamiętania informacji z prostszymi
Jarosław Jabrzemski, 13 czerwca 2011
nie mąć żeglarzu pieśnią w głowach
łódź była sprawna i motorowa
od wczoraj śnieg sypie
pod nogami skrzypi
z tęsknoty za latem
wcześniej na tej krypie
jak brat z bratem
rodzinnie
tak się polubilim
że zapomnielim dziecko mało zwinne
zazwyczaj pierwsze tonie
jak pstry kilim
jak toporek kiedy niedomaga
w nas była odwaga
wyciągalim dłonie
niezatapialna my piechota morska
od chicago do tobolska
jak stara matka i dwóch synów żylim
prasa napisze że ofiary w ludziach
a my ze śmiercią wypiliśmy brudzia
i nikt nie zgadnie czemu w dal ruszylim
żeby polska
nie dziecko zdradziecko
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wypadek-na-martwej-wisle-zarzuty-dla-sternika,nId,87952
Jarosław Jabrzemski, 12 czerwca 2011
żonie
zazdrościsz piegży -
niewielkiej pokrzewce
o smukłej sylwetce -
pierzgą krzepisz serce
pytasz
w co się ubrać
odpowiadam
w mini
słyszę że cellulit
uda grube i łydki
ciałkiem
świni
a ja uwielbiam się nurzać
w obnóżach
kocham to wszystko
przez lata nawarstwione
ciepłem
obficiej niż w pierzdze
to czym okrzepłem
i tak włożysz spodnie
nie chcesz
kontaktu mieć z powietrzem
którym oddychasz na co dzień
rozumiem że wygodniej
nikt inny nie godzien
nikt tak
nie wesprze
ja dłonią
i myślą pieszczę
Jarosław Jabrzemski, 12 czerwca 2011
kup mi wodnego misia
mamo
i mikroskop
dzisiaj
jestem wolno krocząca** tak samo
nie chcę już rosnąć
w stanie anabiozy
sto lat przetrwam bez wody
pod ciśnieniem tysięcy atmosfer
dzień matki na wiosnę
z próżni kosmicznej wyślę prześliczne
kwiatki z laurką będę córką człowieka
jeśli dożyję średniej wieku
circa dziewięć miesięcy
kup mi wodnego misia mamo
nie proszę o więcej
si vis amari ama
*niesporczak (Tardigrada)
** il Tardigrado
Jarosław Jabrzemski, 12 czerwca 2011
Świecę o małym korpusie, położonym w pobliżu jej dolnego końca i długim górnym cieniu, pojawiającą się w trendzie wzrostowym, nazywamy spadającą gwiazdą. Długi górny cień informuje, że choć ceny rosły w trakcie sesji, to bykom zabrakło sił.
*
patrz spada gwiazda
weź mnie za rękę kochanie
pomyśl życzenie
ale jazda
sranie w banie
pierdolenie
**
nie podwieszany sufit sąsiada
i nie sąsiadki pantalonada
chociaż opadły szybko majtki
bo właśnie dostarczono kwiatki
powiąż kretynko koniec z końcem
komuś się oberwało słońce
Jarosław Jabrzemski, 11 czerwca 2011
łub aż po grób
nie wiem
co cię kręci pod powieką
nie potrafię
dwóch pieczeni upiec
na dziko
nieprzebrana miara i rozlane mleko
jeszcze nie zabytek a już rupieć
z ograniczoną żywotnością
uciskane łyko
ze sprzeczności
nie wyrośnie sprzeczka
żegnam w imię ojca
bez dziecka
otoczony drewnem
winylowej płyty nie przegram
oświadczę się z datą pewną
prześlę telegram
Jarosław Jabrzemski, 11 czerwca 2011
pokażcie mi tego,
któremu wyrywano paznokcie
Władysław Frasyniuk
mieli swoje przywileje
bici po piętach
sadzani na stołkach
w sposób nienaturalny dla sprzętu
i odbytu
co nie wpływało
na preferencje seksualne
na ogół
i nie wpływało na ogół
słowo przeciekało
później wypływało
i nadal nie wpływało na większość
(mniejszość czytywała Llosę
lubiła kakao na przekór
Jorge Amado)
co powiedzieć
o okaleczonych mentalnie
którzy piją wódkę
piszą wiersze
i nieporadnie biją się z drapieżnymi myślami
skazani na porażkę
bo nie da się bez paznokci
wydrapać oczu
z przeszłości
Jarosław Jabrzemski, 10 czerwca 2011
ktoś zechciał krzyżować
korcipkę z ałyczą
nie dla mnie nalewka śliwkowa
ja mam swój koncert życzeń
własny krzyż niosę mężnie
pod tężnię
tu i teraz
dorożki nie wezmę i panny pod rękę
choć wszystko odbieram
tak intensywnie srają gołębie i konie
mam w uszach piosenkę
Нас не догонят!
w ustach gałązka tarniny
but z oderwaną podeszwą
w razie rozedmy na tle nerwicy
piję za przeszłość
zaśpiewam
niebo to dobre miejsce dla naiwnych
na deptaku w Ciechocinku
skrzeczy mewa
* Cytaty: t.A.T.u. - Jacek Skubikowski - Jan Tadeusz Stanisławski
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.