15 lipca 2014
żaden albatros
niedowidzę w tym ciało ma udział
bezmięsny bez węchu łez łaknę
łżę nocy że spokój że ręce tak tylko
tkają powietrze gdy liść tłucze o szybę
za nią świat w trawie sczerniałej
ludzie są dziwni ludzie są obcy
ja nie dotykam i mam swój w tym udział
mam udział ty wiesz przecież o tym
nie wkłada się palców ot tak pod skórę
w pustych pociągach gdzieś w środku nocy
byłoby jednak całkiem nieźle
móc z takim Brodskim czytać
w jednym przedziale z czarną panterą
patrzeć jak poci się inżynier chemik
jak wódka do taktu szkłem kołysze
poślinić palec przewrócić stronę
na pierwszej stacji wysiąść
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade