Istar, 26 stycznia 2014
o wodę, że jej nie ma, że płynie tak sobie
gdyby człowiek rodził się dorosły, z doświadczeniem przypisanego mu życia,
stałby się kiedyś szczęśliwym dzieckiem. każdy dożyłby szczęścia.
i kochałby pierwszy raz jak ostatni. i ostatni raz jak dziecko. bez stawiania warunków. (... więcej)
Istar, 5 stycznia 2014
"Największym szczęściem jest to, że Pan Bóg dał mi kogoś, kogo kochałem. To nieważne czy ten ktoś mnie kochał. Akurat przypadkowo się złożyło, że ona mnie też kochała. Natomiast najważniejszy jest ten dar miłości. Tutaj wracamy do początku słowa Miłość. Za to jestem najbardziej (... więcej)
Istar, 3 stycznia 2014
zimno. ale nie tak, że marznę od chłodu, który zza okna przenosi się w trzewia domu. też nie tak, że wróciłam skądś gdzie tak było, znaczy chłodniej jak oczekuję że będzie na zewnątrz, kiedy już wychodzę, chcę żeby było ciepło, a nie jest.
ale ponieważ mam dusze tęskną, urodziłam (... więcej)
Istar, 30 grudnia 2013
jeśli
dotknę jej włosów
czas obchodzi łagodnie
kępkę na lnianym płótnie
Ten co ją namalował
tym razem ujął,
a dobrze mieć nogi
można machać pod kołdrą
jakby siedziało się na murku
wystarczy umrzeć
Istar, 24 grudnia 2013
ze zrozumieniem przyjmuję rodzaj Świąt.
epoka na skraju umartwienia. kogo nie spotkam niesie krzyż, nieważna odmienność, nieważne, że to nie śmierć a narodzenie. podczas gdy jedno i drugie to nie cud a otwarcie nieba. ościerz widać, ale zbliżyć się nie można.
z wiarą i beznadzieją (... więcej)
Istar, 5 grudnia 2013
wystawiłam lustro. nabrało drzew, świeżej trawy, słońca. nawet człowieka jak idzie w las i znika, widać go przez wiem że tam jesteś. ptak znieruchomiał na kształt kamienia. leży pod drzewem a serce mu bije, że wiem o istnieniu czegoś wewnątrz kamienia. i wszystko to bajka.
kiedy lustro (... więcej)
Istar, 30 listopada 2013
i w dłoniach, czasem w krzyżu, ale tego nie czuję
mówią - pod wiatr, a wiatru jak nie było tak nie ma
tylko w środku, tej głowy dzieje się burza
ale nie mogę się sprzeciwić
Istar, 29 listopada 2013
klatka to jednak jakaś przestrzeń. nie ma wymagań wystroju, nie potrzebuje okien żeby prześwitać. ani drzwi - jest tylko jedno wyjście. nikt tu nikogo nie trzyma siłą, raczej by oswoić. regularne posiłki, odwiedziny - chociaż nie można się dotknąć. jak u spowiedzi.
tylko noce dławią (... więcej)
Istar, 24 listopada 2013
nie z cegły, więc bez pomyślunku. kto stawia dom z nikogo, prędzej go opuści. babka miała rację, teraz to wiemy. wyprowadzaliśmy ją siłą spod słomianego dachu drewnianej budki - bo jak nazwać coś stuletniego, kiedy jeszcze budowano z brzóz ciętych na żywo, w pełnym słońcu, byle dach (... więcej)
Istar, 22 listopada 2013
rzadko wychodzę poza obręcz kilkunastu metrów od ogrodu. dziś, napędzona sprawami pilnymi do obgadania z urzędem, /bo nie powiem, że sprawami do załatwienia. nie da się. to etap na którym nie podejmuje się decyzji bo nikt nie proponuje rozwiązań przedkładając ponad porozumienie żądania (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.