19 lipca 2012
jedyny wiersz o tym
na starym dachu para wróbli
wić będzie nie trwoniąc chwili
Bóg sypnie okruchami jak kaszą
i nam nieba uchylił - garść malin
kiedy kochaniem wykarmić się nie da
do syta cię szeptem do syta
całuję oczy. zmruż usta
ptaki nie będą czekać
dom z przekrzywionym kominem
jest nasz