27 października 2013
krótki wiersz do niej
leżysz pod szpitalnym kocem
dokąd tak pędzisz swoje serce
nie płacz, wyjdę z psem na spacer
śniłam mysz, dwie, mogłam je przegonić
a zjadłam, krew płynęła mi po palcach
też się boję
i nasza mama
siedzi na kamieniu przed domem
chce spróbować raz jeszcze
a nie potrafi wybrać