23 marca 2021
słowa
ode mnie do ciebie jest krótsza droga. dlatego nie wybierzesz mnie.
oswojone ptaki przylatują tam z żalu, do ciebie z tęsknoty.
ale ich nie odróżniasz
i nie ma nieba - nie mówię o raju. jesteśmy trawą, ziemia wrasta
w łupiny twojego strachu. jeśli szybko zerwiemy się by biec,
biec przed siebie, gdzieś musi być miejsce, w którym łączą się kolory.
bez tych łagodnych przejść.
nie mogę zostać ilustracją do listów. nawet jeśli teraz ich kartki nie płowieją,
nie wydarzy się nic, z czego można by stworzyć historię. daruję
nam słowa, których nie uznajemy za świętość. w końcu i ptaki
okażą się tymi, które odlecą pierwsze. chociaż to ja przez chwilę
miałam skrzydła.