Poezja

Stefanowicz


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

8 listopada 2011

przesilenie

kolejne żółte liście spadają
masłem do dołu z mokrej krawędzi
ziemi... tej ziemi.
 
która to jesień w tym roku? - pytasz.
nie odpowiadam, patrzę i żółknę,
przechodnie krążą
 
dziwnie paskudni, paskudnie dziwni
i niewspółmierni, w deszczowej brei
niepogodzenia.
 
jedyne niebo jakie tu widać,
kiśnie odbite w brudnych kałużach
rdzawym błękitem.
 
nie patrzę w górę, co jeśli w górze
zostało tylko szare odbicie
płyt chodnikowych?






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1