20 września 2011
villanella żabi skrzek
i znowu villanella jakaś tam mi się wciska
wpycha pióro do ręki chce obrazy malować
nie wiem po co właściwie nawet nie wiem skąd przyszła
rzeczywistość się wali sprawia że komfort pryska
ja w lamusy zaglądam i od słowa do słowa
klecę jakąś tam villę bo natrętnie się wciska
myśląc ciągle by pozbyć się chaosu w zapiskach
składam słowa mozolnie choć ogarnia mnie zgroza
nie wiem czemu właściwie ale wiem że skądś przyszła
ma być siedem na siedem nie kombinuj więc w myślach
pilnuj lepiej średniówki - villa jest dziś surowa
i nie próbuj mi chały jakiejś tam w oczy wciskać
na każdego raz w życiu może kiedyś przyjść kryska
jakaś tam się napisze w końcu moja w tym głowa
żebym tylko wiedziała po jakiego mi przyszła
taka idea chyba muszę do niej mieć dystans
nawet jeśli lubiłam kiedyś coś szydełkować
teraz zamiast robótek villanella się wciska
a ja nie wiem za diabła po co ani skąd przyszła
jakiejś tam na zdrowie ;)