Proza

bosonoga - Gabriela Bartnicka


dodane wcześniej pozostała proza dodane później

11 czerwca 2014

Bez duszy

Był śliczny. Wyglądał jak czarny kłębek udekorowany błyszczącymi koralikami.
Dzieci uwielbiały puchatą maskotkę i nosiły bez przerwy na rękach.
Niestety często z nich wypadał i uciekał poza zagrodę. Gospodyni pozatykała więc wszystkie dziury w płocie, aby maluchy nie wybiegały za psiakiem na drogę.
 
- Musi być zły, bo po to jest. Trza go uwiązać – oznajmił pewnego dnia gospodarz głosem nieznoszącym sprzeciwu. Budę postawiono za domem. Niech pilnuje też opału, za darmo żreć nie dostanie – uzasadnił decyzję Pan domu.
Do krótkiego łańcucha musiał się w końcu przyzwyczaić. Wiadomo, gdyby został przykuty na długim, to mógłby się połakomić na kaczki i kurczęta.
Na takie przypadłości cierpi sporo wiejskich psów.

Mijały mroźne zimy i upalne lata. Gospodyni, troskliwa kobiecina, przypominała sobie czasem o nim i wlewała do zardzewiałego gara resztki z obiadu.
Zimą największym przysmakiem czarnego kundelka bywał śnieg.
I w ogóle dziwne miał upodobania. Koło budy rosła śliwa. Pierwszy raz widzę psa, który wcina śliwki – zatrajkotała miastowa siostrzenica gospodyni.
Mój nawet karmą z puszki często gardzi.
Adyć to grzech tak dogadzać psu – skwitowała z grymasem na twarzy, religijna i dobrotliwa z natury kobieta. Przecie on nawet duszy nie ma. Toć to tylko gadzina.

Z latami stracił na urodzie. Przez wyleniałe futro widać było żebra.
Jak to się stało, że z takiego pięknego szczeniaka wyrosło straszydło? – zapytała przybyła właśnie na ferie, dorodna córka gospodarzy.
Coraz rzadziej szczekał, a o merdaniu ogonem dawno zapomniał. Stawy bolały, łańcuch ranił wysuszoną przez słońce skórę, a i widział już niewiele.
Lecz i tak bardzo chciałby, chociaż jeszcze raz pobiegać po trawie.

Trza nam nowego psa – powiedział gospodarz głosem nieznoszącym sprzeciwu.
Ale jak to w gorące lato na wsi – czasu zawsze brakuje, więc stary pies
jeszcze przez jakiś czas „wylegiwał się na słońcu”.
Cholera jasna, nie miała kiedy ta zaraza zdechnąć, tylko w okresie żniw!


http://www.youtube.com/watch?v=eGUgzjyf3Ao






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1