Proza

bosonoga - Gabriela Bartnicka


dodane wcześniej pozostała proza dodane później

5 lutego 2017

drabble (Zlepek)

Od czasu do czasu śni mi się mężczyzna. Nie widzę jego twarzy, lecz niewątpliwie go znam i cieszę się ze spotkania.
Jest wysoki, ale oni wszyscy byli słusznego wzrostu.
Zabiera mnie na spacer nad brzegiem rzeki.
Między wierzbami faluje słońce i uśmiech Marka - jestem w niebie!
Gestykuluje żywo delikatnymi dłońmi podbarwiając koloryt
czułych słówek, tak tylko Jacek potrafił - jestem w niebie!
Gdy się przytula, czuję zapach ulubionej wody kolońskiej Krzyśka - jestem w niebie!
Nagły skurcz łydki. Budzę się wściekła - nie mam szans na dotarcie do finału!
 
Rankiem rozmyślam dlaczego ten, który kręci się po domu,
nie wkrada się do snów.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1