9 marca 2016
9 marca 2016, środa ( 9. )
Bo jesteś wszystkim, co mam.
Sięgając do wspomnień, wydaje mi się, że tak naprawdę zawsze byłam szczęśliwa. Nie wiedziałam o tym dosłownie, to kryło się gdzieś w podświadomości. Najwidoczniej potrzebowałam namacalnych dowodów by dopuścić do siebie oczywisty fakt - Jestem sobą, jestem szczęśliwa. Kiedy już doszłam do "oczywistego" zaczęłam się zastanawiać, co takiego się wydarzyło - że w końcu uwierzyłam? Wydaje mi się, że odezwało się we mnie "człowieczeństwo". Chociaż nie uważam tak, to w prawdzie nie jestem "zimną suką", której priorytetem jest obojętność. Było tak - do czasu. Wolę być z pozoru, odbierana jako - zimna..., chociaż w głębi serca wiem, że jestem zupełnie inna. Ciężko mi to przyznać, ale jestem dość miłą osobą. Nie może mi to przejść przez gardło, ale naprawdę, nie jest mi wszystko obojętne. Zwyczajnie, czas i ludzie, nie pozwalają na to, by okazywać swoje prawdziwe JA. Ludzie potrafią tylko zdeptać, wgnieść w ziemię, zniszczyć... Ludzie niszczą, to co jest piękne w człowieku. We mnie ktoś złamał łodygę, na której był piękny kwiat. Tak radosny, tak kolorowy, jak pierwszy podmuch gorącego lata. Wszystko było zdeptane, ale teraz wraca do "życia". Ta łodyga odrasta na nowo. Wraz z wiosną, być może pojawi się "najpiękniejszy kwiat". Nie jestem w stanie tego przewidzieć. Na podstawie wydarzeń, które obecnie się dzieją, przyznaje, że zmianami się. Widzę to, czuję. Ale jest mi ciężko. Wydaje mi się chwilami, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Chociaż nie potrafię do końca przekazać, tego co istotne... Myślę, że znajdą się osoby, które były zamknięte w swoim świecie, bały się z niego wyjść i otworzyć się na inne aspekty - tak naprawdę wszystkiego. Strach mydli oczy. Stach ogłusza. Strach beszta wszelkie dobre przekonania. Strach zabija. Więc co można zrobić? Można szukać, ale lepiej poczekać. Lepiej jest poczekać, na osobę, która rozdepcze strach. Zabije strach. Zakopie strach. Wypędzi strach. Rozbudzi uczucia. Rozpali nadzieję. Pobudzi serce do pracy. Sprawi, że każdy centymetr ciała wypełni się gorącą krwią. Że będziesz żyć. Że będziesz pragnąć. Że będziesz kochać. Że będziesz sobą, prawdziwym sobą. Nonsens w bezsensie - a jednak tyle w tym rzeczywistej rzeczywistości. Oczywista oczywistość. Prawda w prawdzie. Znalazłam tą osobę. Już dawno temu... Ciężko mi to przyznać, ale moje zwątpienie spowodował strach. Chcę przestać wątpić. Nie chcę zapeszać. Chcę by nadchodzące dni, były tymi - na które od tak dawna czekałam. Chcę być dla siebie.
Zrozumiałam...
Wszystkim jestem Ja, ale tylko całością mogę być z Tobą.