6 czerwca 2011
6 czerwca 2011, poniedziałek ( nauka wżała... )
już późny wieczór
uczyliśmy się jak zaplanowałem ...
egzamin za tydzień
ciało mam ciężkie i nic mi się nie chce
upał daje we znaki a jutro ma być tak samo
pięknie byłoby gdyby nie było problemów
ale problemy nadają życiu bieg...
jutro znowu załatwianie swoich spraw
znudziło mi się upadanie
zmęczyło mantrowanie
jutro zobaczę co przydzie...
puszkin czeka...