4 czerwca 2011
Metr pięćdziesiąt życia
moje usta zamilkły
bo reszta przestała słuchać
sklejone kropelką przymusu
nie dopuszczą się szeptu
głuche ściany milczą
wyczekując gniewu
a przecież nie jest oczywisty
to tylko wada wrodzona
jedna z wielu...
a może jedna z miliona?
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade