23 października 2011
Brzmienie światła
tylko muskam ocieram połą płaszcza
życie na spacerze wyrywa się ze smyczy
wiara w wiernego psa zależy od rasy
mieszańce czasem nie zakwitają
owoców do jesieni trudno wypatrywać
wysysane soki bolą w kapilarach
z wiatrem przypomina taniec
hipnotyzuje zabiera w trans
białe z czarnym wirując szarzeje
siła przyłożona do zdarzeń zachowuje prawa
fizyka rozciąga się poza kwanty
ale gwiazdy wciąż przypominają zabawki
nad łóżeczkiem dziecka
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade