agus, 19 czerwca 2011
Zabiorę was w bajkę
Wsiadam
na smoka
I
wyruszam w niezwykłą
Pełna
tajemnic
Podróż po
umyśle!
Przemierzam
kolejne mile
Obserwując
światła
Pracujących
nerwów
Wpadam w
kolorową
Bajeczną
Niesamowitą
Krainę
snów
Smok
wzbija się
Pośród
fioletowych
Rozkosznych
gwiazdek
Dekorujących
niebo
Moje
niebo
Ciche
spokojne
Mkniemy
teraz
Przez
lasy
Gdzie
drzewa nabrzmiały
Od ptaków
Ulotnych
ptaków
Moich
życzeń
Teraz
fenomenalne
Niesamowite
łąki
I kwiaty
Moje
kwiaty
To co
dostałam
Każdy
prezent
Każdy
uśmiech
Każde
słowo
Ślicznie
kwitną
Omijamy
czarne
Mroczne noce
Nie tam chcę was zabrać
Wróćcie
na łąkę
Powróćcie
Patrzcie
Te kwiaty
Te
śliczne kwiaty
Tu się
zamykam
Zostaję
Tu jest
mi dobrze
Smok odpoczywa
agus, 19 czerwca 2011
Na najmniejszej łące świata
Z kwiaty motyl biały wzlata
Złotym pyłem osypuje
pszczół nie wielkie, żółte róje.
Gwiazda największa prawem odwiecznym
zalewa łąkę kolorem słonecznym
Astry, kaczeńce żonkile
żółtego koloru tu tyle!
Są i dwie rurki niebotyczne
z trzecią rurką na górze styczne
Środkiem dzieli je poprzeczka
blisko, obok jest ławeczka
Cała wielka ta konstrukcja
Słoneczników reprodukcja
VanGogh'owych oczywiście
wszelkie złoto, iście
jak na polu żółty rzepak
To jest właśnie ten nasz TRZEPAK!
agus, 19 czerwca 2011
Rzekłem w nicość się rzucę ciemną
Nic nie widzieć nie czuc nikogo nade
mną
Wolnym jak ptak skrzydeł pozbawiony
Lecieć w dół nieuchronnie – ale
wolnym!
Czuć koniec w umyśle, czuc kres w
dłoniach
Niezależność w sercu, swobodę na skroniach!
I chwila gdy ciemność osiąga zenit
Gdzie ból upadku, chłód kamieni
I nic dalej, nic nie będzie się
działo!
Czy to jest wolność? Czy tego
chciałem?
Czy to ja skoczyłem? Czy to moja
decyzja?
Co mną kierowało? Złudzenie? Wizja?
Krzyczę: Tu wolności nie ma, nie
tędzy droga bracia!
Nic tu nie możecie zyskać – a
wszystko stracić!
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.