2 czerwca 2012
to nie tak miało być
Po latach i waśniach
przekraczam skromne progi
bez trwogi i żalu
piję zimną już kawę
czekałeś wieki
jestem chociaż mnie nie masz
zimne pocałunki u progu
na ganku powiędłe już kwiaty
czekasz zbyt długo
wieje chłodem spod żeber.