2 listopada 2011
pobudka
Budzisz mnie tak co rano
wstawaj mamo!
omlecik i kawka
codzienna czkawka
znasz się na zegarku a budzisz o świcie
gdy tylko słońce w okno zawita
tak wcześnie, poczekaj...
oczy mam jeszcze zmęczone
a ty rześka jak skowronek już mi śpiewasz
wstawaj mamo!
to wstaje, wyjścia nie mam.