2 grudnia 2011
kocham życie i nic nie poradzę...
Pod rozpędzonym
życia porankiem
z wieczora
rozwieszam pranie
w dzień nie mam chęci
bywa
praca też czasem męczy
ale to moja miłość do życia
daje kopa za kopem
prę uparcie w przód
już się nie cofnę
postanowione
żyję.