Poezja

cieslik lucyna


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

22 listopada 2013

Jesień pachnąca szarlotką

zimne kąty oraz ściany kaloryfer zastrajkował
były plany ale nagle chochlik je do worka schował
co tu robić jest ochota znaleźć więc trzeba zajęcie
pełen luz wolna sobota zaraz za czymś się zakręcę

pomysł się pojawił szybko coś dla ducha pokrzepienia
przygnębienie szybko znikło będzie też coś do jedzenia
nie potrzeba wielkiej pracy raczej to robota słodka
zaraz szybko się zakręcę i upiecze się szarlotka

kusi zapach z jabłecznika czuć go nawet poza domem
ciepło leci z piekarnika pachnie w kuchni cynamonem
i tak waniliowo słodko na duszy od razu weselej
czasami zwykła szarlotka potrafi zrobić tak wiele

Autorka L.Mróz-Cieślik






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1