4 marca 2014
Kawałek nieba
przygarnę kawałek nieba
mocno przytulę do siebie
nic więcej mi nie potrzeba
poczuję znów jego głębię
kiedy się do mnie uśmiecha
w kolorze błękitnej wstęgi
zaraz wstępuje uciecha
nawet do setnej potęgi
jak lazurowe morze
i błękit oczu kochanych
straciłam dla niego głowę
wznosząc w miękki aksamit
i jakbym leciała z wiatrem
muskana słońca promieniem
to jedno z wielu natchnień
teraz jest tylko wspomnieniem
L.Mróz-Cieślik