Poezja

cieslik lucyna


cieslik lucyna

cieslik lucyna, 3 grudnia 2013

Nikt za mnie tego nie zrobi niestety

o grudniu tak sobie myślę
        suszę głowę prezentami
        a czas wziąć się za porządki
        jak to zwykle przed świętami

        umyć zabrudzone okna
        póki mróz jeszcze łaskawy
        ostro zabrać do roboty
        trzeba zakasać rękawy

        wykurzyć porządki stare
        oraz dom przyozdobić
        za mało cyfr ma zegarek
        i co z tym fantem zrobić
       
        no i trochę się nie chce
        skąd wziąć na to ochotę
        kiedy nawet do pracy
        trzeba chodzić w sobotę

        coś tam zrobić wypada
        chociaż wedle tradycji
        domowi czaru nadać
        święta to czas magiczny


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 2 grudnia 2013

Potrtfel z mrugającą modelką-z cyklu klapka wspomnień

puszcza oczko japoneczka
do dorosłych i do dziecka
wszystkich wabi oraz kusi
gdy portfelem się poruszy

choć struktura jego cienka
gdy tylko dotknęła ręka
działy się dziwy i cuda
a ruch gałki zawsze mrugał

co to było za zdarzenie
portmonetka zawsze w cenie
przez mrugnięcie takie owo
a szpan jaki daję słowo

i nie ważne pełna pusta
tylko te jej oczy usta
zachwycała nas japonka
nawet gdy stano w ogonkach.

L.Mroz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 2 grudnia 2013

Jedyny taki czas

jest taki czas w grudniu jedyny
że rozmyślamy trochę pościmy
może stawiamy wyżej poprzeczkę
myśli i słowa mamy serdeczne

coś w nas kołacze nowe się budzi
mocno to rozgrzej nie daj ostudzić
tego zapału ani przez moment
roztaczaj miłość nad swoim domem

nowych nadziei i pragnień nowych
nigdy za wiele ten czas odnowy
ukryj głęboko i mocno trzymaj
w sercu gorąco choć idzie zima

L.Mróz Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 grudnia 2013

Cuda chyba w bajki włożę-z cyklu klapka wspomnień

może dziś banałem trąca
taka jak dekalog lista
znajdzie się jednak obrońca
który z tych zasad korzystał

godzin przepracował osiem
szefostwo przyłóż do rany
czasem miał robotę w nosie
i tak plan był wykonany

z zakupami dużo gorzej
jak na wojnie w sklepie
do bajek tego nie włożę
długo tak nie było lepiej

radził sobie jednak krajan
głowę miał nie od parady
jakiś pomysł trochę starań
czasem też zwykłe układy

i stał w domu telewizor
na wysoki połysk meble
gdy luksusu trochę liznął
nie myślał tylko o chlebie

w politykę nie chcę wkraczać
wiem czym komuna pachniała
jeden plus że była praca
podstawa mocna i trwała.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 1 grudnia 2013

Kleją mi się moje oczy



jest już grubo po północy
wszyscy sobie smacznie śpią
marzę by do łóżka wskoczyć
i oddać się błogim snom

próżne jednak me nadzieje
i nie dla mnie spanie teraz
zanim dobrze rozwidnieje
jeszcze ziewnę pewnie nieraz

robię sobie kawę z mlekiem
by natręta stąd przegonić
może kryzys ten przeczekam
i za chwilę będzie po nim

efekt mnie nie zadowala
tak jak nigdy kleją oczy
cały czas się bardzo staram
nie pokonam jednak nocy

wiercę się jak mucha w smole
tylko gwiazdka do mnie mruga
czas się wlecze ja się dwoję
na zegarze jeszcze druga

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 listopada 2013

Zamiast wosku będziesz lał wodę

bierz się Andrzej za robotę
jutro już mamy sobotę
a ty śpisz sobie jak suseł
trudno budzić ciebie muszę

wróżby w pudle leżą stare
przydałoby nowych parę
czas zaś jak szalony goni
chłopie jesteś już spóźniony

co tu robić fakt ponury
ktoś obedrze cię ze skóry
nie wybaczy że wymiękasz
szybko dorwie cię płeć piękna

byle czym się nie wymigasz
nosem nie kręć i nie gdybaj
dziury w całym szukasz teraz
skąd się wzięła ta maniera

trudno Andrzej taka dola
nie grymaś jak Jaś Fasola
ma impreza być nie draka
a ty ciągle w powijakach

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 29 listopada 2013

Mam to szczęście ją mieć

zaczarowałabym los gdybym wróżką była
by zatrzymał czas Tobie mamo miła
on tak szybko pędzi drogi swe obiera
te same masz chęci jednak sił mniej teraz

nie niosą tak szybko nogi i posiwiała Twa skroń
ja proszę mój Boże Drogi od złego Matkę chroń
mam to szczęście ją mieć chociaż daleko mieszka
matczynej miłości sieci niepotrzebna jest ścieżka

Ona me serce oplata nie oddam jej nikomu
mijają tak całe lata z dala od Twego domu
myśli łączą jak słowa do Ciebie radosne biegną
bądź Mamo zawsze zdrowa i zostań jeszcze ze mną.

Autorka L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 28 listopada 2013

Ciemnica

tonie w mroku ulica minął kolejny dzionek
idzie wczesna ciemnica oczy sennie zmęczone
choć szesnasta dopiero latem dnia byłby środek
jesień jednak jest sknerą i odbiera swobodę

zmrok zalewa ulice śpieszy przed nocą czarną
chowa się i zakrada przed uliczną latarnią
dzień próbuje się bronić wstaje już wcześnie rano
ale zmrok go przegania i jest znowu tak samo

chociaż ciemno na dworze uspakaja nas cisza
jesień w mroku wiernego teraz ma towarzysza
zanim późna godzina będzie wołać nas do snu
może warto by było wyjść na spacer po prostu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 listopada 2013

Teleturniej Wielka Gra-z cyklu klapka wspomnień

wykończyła konkurencja
nasz rodzimy show
tyle lat był na antenie
całkiem nieźle szło

i nagle przestali puszczać
zapytam dlaczego
lepsze zagraniczne bzdury
niźli coś naszego

przecież oglądalność była
celowo ją zdjęto
Wielka Gra dużo znaczyła
była prawie świętem

tak ambitnego programu
próżno teraz szukać
zakupili zaś licencje
i to ma być sztuka

tak oglądać go lubiłam
czekałam emisji
jednak teraz inna siła
trawi nasze zmysły

że powróci mam nadzieję
znajdzie się na wizji
jak kiedyś w każdą niedzielę
w polskiej telewizji

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 listopada 2013

Boazeria luksus na ścianie-z cyklu klapka wspomnień

deski równe listewki
układano na ścianach
to nie były przelewki
robota zaś przechlapana

luksus za to i przepych
jeszcze większa wygoda
brud się wcale nie lepił
do mycia mydło i woda

dom cieplejszy od środka
cieszył oczy ten widok
że ktoś robaka spotkał
on taki sam jak my bidok

ktoś powie tandeta kicz
i dla insektów mieszkanie
‭lecz wtedy nie było nic
tylko dwie ręce na stanie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1