Poezja

cieslik lucyna


cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 grudnia 2011

Zawładnęła miastem noc


Pustoszeją już ulice
spowija je wczesny mrok
nikną ludzkie nawałnice
powietrze opuszcza smog
ktoś na spacer idzie z psem
znikły tłumy i nie ciasno
przyszła pora minął dzień
świecą lampy piękne miasto
czyjąś postać cień przemyca
w oknach światła dają znać
a na niebie sierp księżyca
pora to że trzeba spać.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 października 2011

Cukrowa wata,ale jaka


cukrowa wata do łask wróciła
od razu smaku mi narobiła
widzę jak rośnie biała pierzynka
jak puch leciutka aż leci ślinka
kręci się lekko w tym automacie
którego z tamtej epoki znacie
tyle lat przetrwał i jeszcze chodzi
więc jedzą watę starzy i młodzi
i na patyczek lekko się wkręca
cóż widzę ładna powstaje tęcza
już schodzi masa jej kolorowa
bo w środku farba ale niezdrowa
barwa jest cudna lecz smak nie taki
patrzę jak smacznie liżą dzieciaki
tą chemię co jest we wszystkim cóż
weszło i tu te cholerstwo już...
biedna ta zwykła wata cukrowa
tradycji swojej już nie zachowa
przed laty biała jak śniegu płatek
dziś kolorowa niczym bławatek
tylko ta barwa sztuczna do licha
do tamtej waty ja jednak wzdycham.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 października 2011

Papieski Dzień

Jak zawsze z wielką pokorą
chylę głowę przed Tobą
Ty jesteś moją podporą
Błogosławioną Osobą...

Gdy smutno Ciebie wspominam
wtedy sens życia powraca
i każda kolejna godzina
znów nowe zadania wyznacza

czują tak wszyscy wierni
i powierzają swe sprawy
jesienny miesiąc październik
był Tobie Ojcze łaskawy

cichutko modlę się szczerze
Papieski Dzień czczę i chwalę
dziękuję Bogu i wierzę
że będziesz przy mnie stale.



Podziel się
|









liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 października 2011

Pomysły nocne

Pomysły mocne..

Gdy wracam z pracy późno dosć nieco
ciemno na dworze i gwiazdy świecą
nie myślcie że się kładę do spania
mam wtedy wigor chęć do działania

pomysły różne za co się chwytać
czy wiersze pisać czy może czytać
może film jakiś obejrzę sobie
no tak czy owak już nic nie robię

z radia cichutko melodia płynie
to budka śpiewa "Sen o dolinie"
w głowie uzbiera się tysiąc myśli
może miłego coś dziś się przyśni

w końcu zaglądam do komputera
zawsze się jakaś poczta uzbiera
potem na swoje zawitam strony
wpiszę komenty prześlę ukłony

a gdy już senność utuli błoga
kilka słów rzeknę do Pana Boga
i w sen zanurzę by z nową siłą
dzień jutro witać radośnie miło.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 30 września 2011

Breloczek

Fajny gadżet niesłychanie
i praktyczna dobra rzecz
dobrze spełnia swe zadanie
już nie umkną klucze precz

trzyma fason gdyż do tego
jest ozdobą w każdym calu
kawałek tworzywa sztucznego
skóry jak również metalu

dobrze że się lubi tuczyć
chociaż nie jada słodyczy
żeby nie było żal kluczy
zgubionych gdzieś na ulicy

mocno twardym kółkiem łączy
komplet ciasno do łańcuszka
by nie urwał się niechcący
kiedy rano wstaniesz z łóżka.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 30 września 2011

Milość z rabatki

Zakochał się aster w kasztanie
i tylko mu w głowie kochanie
zalotnie spogląda z rabatki
wtórują mu wszystkie kwiatki

uczuciem kasztan też darzy
pod drzewem leży na straży
tak strzałą amora draśnięty
a aster jest wniebowzięty

liść już mieszkanko im mości
sprzyja ich wielkiej miłości
pajęcza nić z babim latem
ogłoszą nowinę przed światem

tak trwa jesienna sielanka
kwiat czule pieści kochanka
choć to mezalians w przyrodzie
kochanie wszędzie jest w modzie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 30 września 2011

Dzień Chlopaka na wesoło

Pewna część naszego życia
ta silniejsza obrośnięta
jutro wypełznie z ukrycia
będzie dumna i nadęta

kosza kwiatów nie dostaną
bo to do nich nie pasuje
a gdy tylko z łóżka wstaną
zaraz szybko to odczują

całus jeden drugi trzeci
od samego rana czuły
bo mężczyźni są jak dzieci
bardzo dbają o szczegóły

potem może też co nieco
małe piwko do obiadu
i już im się oczy świecą
piją z siłą wodospadu

do kolacji lampka wina
afrodyzjak do potrawy
dziś nie ważna dyscyplina
bierzmy się więc do zabawy.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 24 września 2011

Jesienna szata

Witam jesienne pachnące zioła
gdy rano wstaję jestem wesoła
mam przed oczami ich panoramę
wraz z nimi barwną palety gamę

lubię nawłocie żółte jaskrawe
i słoneczniki rumianek szałwię
uwielbiam suszyć przyrody dary
zimą z nich robić smaczne napary

jesienna szata pośród złocieni
wrzesień rośliny kolorem mieni
taka to dla nich dogodna pora
podziwiam teraz łąki i pola

i chodzę sobie ja i mój pies
zrywam dziurawiec lawendę rdest
trawy wysokie łopianu liście
i bzu czarnego dojrzałe kiście

jest i zakątek a w nim dziewanna
piękna i smukła jesienna panna
miękko się także lawenda ścieli
kocham po łące takie spacery

potem bukiety przeróżne tworzę
bo zbieram także dojrzałe zboże
moje wiązanki zioła pachnące
przypomną zimą lato gorące.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 24 września 2011

Szatynka czy brunetka

Czy to szatynka może brunetka
wychodzi jakaś pani z poletka
w długich koralach jarzębinowych
ma wieniec z liści dokoła głowy

na ustach szminka jak ona ciemna
tak idzie jesień lekka i zwiewna
kapelusz nicią pajęczą szyty
ma tyle wdzięku i gracji przy tym

pantofel niski z zakrytym nosem
idzie ta dama z rozwianym włosem
który uroczym warkoczem splata
wszystkie momenty ciepłego lata

jest umówiona z wiatrem o brzasku
ubrana w suknię z wrzosów i astrów
magiczne słowa szepcze cichutko
aby dać życie żołędnym ludkom

deszcz oczekuje pod muchomorem
wielka ulewa teraz nie w porę
musi odprawić dzieci do szkoły
zjawił się wrzesień taki wesoły

i babie lato w wielkim koszyku
dumna jest z tego pełna zachwytu
jeszcze nim zimnem ranki okrasi
nam podaruje trel koncert ptasi

potem już tylko w długie wieczory
usiądzie w sadzie pełna pokory
albo w ogrodzie koło skalniaka
trochę zmarznięta lecz pewna taka.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 24 września 2011

M-CZTERY

Pragną własne M-cztery
to marzenie ich życia
same wokół bariery
takie nie do przebycia
jaka tego przyczyna
wie to polak przeciętny
i niczyja to wina
tylko portfel za cienki

Marzy więc taka para
o tym dla siebie kątku
i tak bardzo się stara
od samego początku
sama chęć nie zbuduje
wyśnionego mieszkania
które krocie kosztuje
bez zbędnego gadania

Gniazdko uwić chcą swoje
dzieci wydać na świat
lecz zamknięte podwoje
temat znany od lat
w cenie metr kwadratowy
opuszczają więc kraj
wciąż z nadzieją że nowy
czeka gdzieś tam ich raj
..................
Same zostają żony
a samotność je zżera
mąż obrabia zagony
ciężki żywot-cholera.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1