2 sierpnia 2011
cześć, po sygnale zostaw wiadomość, oddzwonię
ludziom potrzeba wiary, szczególnie w śmierć
wyszła po cichu
stare deski w korytarzu
przegapiły moment
kapcie pod łóżkiem
ciepłe jeszcze
więc jak
pomadka jest wyraźniej czerwona
na lekko uchylonych ustach
mów!
milczy
ta sukienka którą ma na sobie
źle ją znosi
nie układa się między nimi
nic ją to nie obchodzi
na palcach /głupio/ żeby jej nie zbudzić
wychodzę
teraz wyraźnie słyszę
jak skrzypi podłoga w korytarzu
wracam
siedzimy przy stole
dzwonie do niej
nie odbiera
telefon rozbija ciszę o żal
ono staje się kamieniem
dźwigam cierpliwie czekając na ból