18 sierpnia 2011
sztuka przywierania
to śmieszne układać brzegiem
na głębokości wszystkich doznań
muszle pełne korali zimnych martwych
listy powielane krajobrazem nieszczęść
w butelkach po słodkim winie
pachną wiśnią z dalekiego wschodu
ich białe kwiaty dopinają niebu chmur
nie idę śmiałością w twoje ramiona
kocham mrok cierpliwy
mojej odmienności
w który wciskasz detale prawdy
bolą o tobie
wino wskrzesza niebo do nocy
pij