3 kwietnia 2013
3 kwietnia 2013, środa ( slangiem po szyldach )
Nie pierwszy raz o zachwaszczaniu języka gwarzę, ale będzie tym razem z procentami niemalże. Najpierw jednak co nieco o różnicy wieku. W licznej rodzinie mojego męża on jest najtarszym synem najstarszego syna. Pierwszy, ukochany wnuczek, ale pojedynczy i cała uwaga rodziny skupiała się na nim, co chyba bardzo go onieśmielało. Pech chciał, że i ja ta pierwsza najstarszego syna, który z kolei był ukochany przez rozliczne cioteczki i stryjków. Z tej miłości poza, rzecz jasna miłością, nic nie wynikło materialnego bo jakoś tak wyszło, że dobrami naszych dziadków i pradziadków wyrównano wielopokoleniowe krzywdy społeczne, nie bacząc na krzywdy ich potomstwa czyli nasze. I tak sobie funkcjonowaliśmy obdarzając młodością liczne starsze pokolenie i zazdrościli tym, którzy mieli kuzynów w swoim wieku.
Po kilku latach nastąpił wysyp kuzynostwa i rodzeństwa, oni świetnie się dogadywali dla nas zbyt dziecinni i nieciekawi. Minęło sporo lat, wszyscy wygrzebali się na półkę dorosłości i teraz spotykamy się w szerokim gronie nie zaglądając sobie w metrykę. I poco się tak rodzinnie obnażam. Wszystko dla dobra nauki. Istnieje w matematyce pojęcie błędu względnego i bezwzględnego, można analogicznie stworzyć różnicę wieku względną i bezwzględną. Przykładowo dwulatek i ośmiolatek. Różnica wieku 6 lat, 6/2=3, upływa 10 lat, różnica wieku jest stała, ale w mianowniku mamy już 12 lat, 6/12=1/2. Względna różnica wieku wyraźnie się zmniejszyła, po kolejnych 60 latach 6/72=1/12. Zaciera się różnica wieku.
Ktoś powie to zupełnie nie jest o języku, no nie, to jest o modelowaniu. Każdy język wchłania określenia z innych. Kiedyś uczyłam się łaciny, więc łatwiej mi wychwytać łacińskie rdzenie w polskim języku, jest ich mnóstwo i w słowach, których o to nigdy nie podejrzewaliśmy. Słowa włoskie, arabskie, tureckie dlaczego więc tak drażni purystów inwazja określeń angielskich. A czy nie jest to znowu sprawa liczb. Ilość obcych słów, które zaczęły być powszechnie używane w jednostce czasu, ilość wyrażeń, cytatów, które zaczynają stanowić znaczący procent lokalnych, które powodują, że wiele osób czuje się obco nie rozumiejąc co do nich się mówi i o czym się informuje. Powstaje slang ze zmywaka. Taki język jaka demokracja